Po tygodniu życia bez ważenia jedzenia, liczenia kalorii, zabawy w podróżnika i drwala hehe Jadłem dopóki się najadłem, głównie z grilla lub ogniska. Bywały wieczory, że bez problemu wchodził mi na raz kilogram kiełbasy 😂 myślałem, że waga skoczy a tu proszę, prawie żadnej zmiany😊 nie obeszło się bez przygód takich jak rozładowany akumulator w środku lasu 😂😂 na szczęście opócz mnie byli tam jeszcze jacyś ludzie i na szczęście mieli kable 🙂
|
66.9 kg
Lost so far: 30.1 kg.
Still to go: 0 kg.
Diet followed: Reasonably Well.
|
Losing 0.1 kg a Week
|