Dominik_H's Journal, 08 May 23

Podzielam Twoje rozczarowanie, bo wiem jak to jest - zdarza się przy" pierwszym razie". Wówczas szukam popełnionych błędów i w miarę szybko robię powtórkę. Jeśli zaś chodzi o steki - to naj, najlepsze są z "patelni żeliwnej do steków" (moja z Leclerc). Muszą się udać 😁 

Patelni mam niedobór. Zastanawiam się czy le creuset by się nadała. W sumie żeliwna 🤔 

Takiej patelni nie mam , mam tylko garnki z tej serii. Musisz zdecydować sam. Podam Ci tylko kilka informacji dot. steku klasycznego: stek wyjąć z lodówki na godzinę przed smażeniem.Obsypać pieprzem i wysmarować ( ja oliwą). Włożyć na bardzo dobrze rozgrzaną patelnię z grubym dnem. Aby uzyskać stek średnio wysmażony ( różowe mięso w środku) stek smażyć przez 2 minuty z jednej strony, przewrócić na drugą stronę i smażyć również 2 minuty. Mięso obrócić ponownie i smażyć po 1 minucie na każdej ze stron. Aby uzyskać stek dobrze wysmażony, mięso smażyć 2 razy po 2 minuty z każdej strony. Po usmażeniu posolić . Na minutę przed podaniem na steku ułożyć 1 łyżkę masła. Uwaga: w trakcie smażenia i przewracania nie dziurawić widelcem lub nożem, co spowoduje,, że z mięsa wypłyną soki i będzie twarde. 

Przynajmniej zęby miały tozrywkę🤭 Kto choć raz nie spieprzył steka,ręka w górę🖐️ 

Polecam smażenie z termometrem. Wcześniej wychodziły różnie, termometr sprawił, że są dokładnie takie jak powinny. Smażę bez niczego, na gotowe daję sól morską, grubo zmielony pieprz i masło. Niebo w gębie😇