lukasz28101991's Journal, 15 Feb 15

100g w tydzień = jesteś na surplusie. Po co dorzucać więcej? Żeby się bardziej zalać? Bo w budowaniu sylwetki Ci to nie pomoże. Jeśli napełniłeś wodą szklankę to co to za różnica czy dolejesz kilka kropel czy następne pół szklanki? I tak i tak się rozleje, tyle że w drugim przypadku będzie więcej "sprzątania". 

Jeżeli przybrałeś 100g to znaczy, że Twój organizm wykorzystał wszystko co mógł i resztę odłożył w tłuszcz. Teraz już pozostaje tylko kwestia jak dużo będzie w ten tłuszcz odkładał. Nic więcej już w mięśnie nie pójdzie, niezależnie od tego ile kalorii dorzucisz. 

musze dolozyc bo pracuje w ruchliwej restauracji 7 godzin na nogach silownia do tego.. mam 197 cm 95 kg wiec troche musze dostarczyc do organizmu kalorii.  

jak ja mam 7 g węgli to juz chyba max jest dla mnie teraz tylko tluszczami manipulowac bo naprawde zoladek rozpycham na maxa  

No właśnie o to chodzi, że nie musisz. Skoro przybrałeś na wadze (nieważne ile) tzn. że dostarczyłeś organizmowi tyle kalorii ile mógł wykorzystać + kilka, których nie wykorzystał i odłożył w tłuszcz. Dostarczysz więcej kalorii, organizm nadal ich nie wykorzysta (nie pójdzie w mięśnie, nie da Ci więcej energii itp.), i znowu odłoży w tłuszcz. Tyle, proste jak budowa cepa. Jeżeli jednak nadal upierasz się przy swoim to zwyczajnie wrzuć jakiś śmieć albo zmień to co jesz dotychczas. Masować na ryżu i kurczaku? Prędzej się pochlastasz niż podołasz w dłuższym okresie. Karkówka albo ryba, nie dość że dużo bardziej kaloryczna i zdrowsza (białka tyle samo na 100 i bez kilograma chemii, jak przy piersiach z marketu) to przy odpowiednim przygotowaniu niebo w gębie. 

dobra pokombinuje z bardziej kalorycznymi ktore tak nie rozpychaja zoladka .. dzieki za odpowiedz 

Rysiu90 magik jesteś budujesz mięśnie bez dodatniej puli kalorii ? hłe hłe hłe, lukasz28101991 jak jest potrzeba to można i 8gr ,ale łatwiej będzie ci już tłuszczem tylko nie dawaj za dużo od razu sprawdzaj po trochu dodając na tydzień od nadmiaru fakt zaleje cię.Ale mając 0 deficyt nic nie zbudujesz jak to Rysiu napisał  

a tygodniowy przyrost to pomiędzy 300-500gr jest nie 100gr żaden kulturysta nie zbudował by tak masy dużej ,ręce opadają :P 

moje podstawowe zapotrzebowanie to 3800 . dorzucone do tego 1000 kalorii wiec nie jestem na zadnym deficycie  

wszystko jest jak najbardziej dobrze. rob dalej to co robisz i tyle. jak sie trzymasz w optimum na leciutkim plusie to wieksze szanse sa na to ze dobudowujesz miesnia i przypalasz nawet lekko smalec. a z tym ze lepiej masowac po 100g na tydzien niz zalac sie od razu a potem musiec to wycinac jak najbardziej sie zgadzam 

no wiesz ale zawsze sie znajdą Ci co wiedza lepiej i nie dadza sie skorygować tylko zjadą Cie jak psa.. trzeba uwazac na kazde slowo ktore sie tutaj wypisuje bo inaczej hejterów co nie miara 

tak na prawde to wystarczy znac zaledwie kilka zasad zeby wiedziec co robic i tyle :) 

8 stycznia był 77,9.....dziś jest 72 -cel osiągnięty :) 

1000+ fiu fiu ,jesteś ektomorfikiem ?  

Typowy HARD GAiner.. od razu na masie wrzucilem poczatkowo 500 kalorii po dwoch tygodniach chyba 1000 bo słabo szlo... a teraz nie idzie wogole 

To lepiej tłuszcz dołóż niż węgle,nie będziesz miał rozepchanego brzucha a będziesz mógł zejść nawet niżej z węglami .Tylko nie przesadź tłuszcz bardziej kaloryczny i zabija poczucie głodu na dłużej.Mi się parę razy przytrafiło że przez to nie mogłem wyjeść białka i kalorii ogólnie  

dokladnie tak zrobie z tłuszczami akurat tak mam z robotą i godzinami ze jestem zmuszony co ma 2.5 godz jesc nie moge dluzszych przerw bo mi nie pasuje i musze pchac na sile w sumie zeby w robocie nie byc glodnym a zeby kalorie na dzien wyrobic .. 45 przed snem jeszcze laduje 125 g ryzu na luzie takze cos dla tych co nie jedza wegli przed snem.. ja ze swoja przemiana materii musze jesc od uja.. 

sledziki w sosie musztardowym 1300+ bodajze.. i jak zjadlem to na sniadanie o 9 to o 15 nie mialem nadal checi na zarcie :D prawie sam smalec w tym sosie :D