Sylwiafitn's Journal, 16 Oct 20

noszę na brodzie, jak ktoś mnie mija to zakładam. No i oczywiście zakładam w sklepach itd😤 

aaa, noszę bo takie jest zalecenie/obowiązek 😡 

Żeby nie dostać mandatu... 

nie dostaniesz mandatu bo nie ma przepisow prawnych stanowiacych o tym ze nienoszenie stanowi znamiona czynu zabronionego. juz to na policjantach przetestowalem. skonczylo sie ze mnie poprosili abym zakryl jednak 'a jak odejde to moge sobie zrobic co chce'. zimno bylo i nie chcialo mi sie juz dalej z nimi dyskutowac. zakrylem na 15 sekund 😜 mandaty sa dla tych co nie znaja prawa 🙃 kontrolerzy w komunikacji natomiast nawet nie probuja zaczynac tematu takie im spojrzenie na dzien dobry posylam 😄 

bo nie mam czasu doszkalać policję z wykładni prawa. 

Bo nie jestem głupią egocentryczką 

Bo wystarczy mi jedna choroba, która dobiła mi organizm, nie potrzebuje kolejnej i powikłań po niej. Bo szanuję swoich bliskich, jak również i obcych i nie chcę, żeby zachorowali. Bo są rzeczy ważniejsze, niż moja niewygoda podczas noszenia maski. 

wyobrażam sobie, że jestem ninja ;) 

Bo ci którzy u mnie w pracy lekko do tego podchodzii są pozytywni. Ci z maskami i przylbicami mają sie dobrze. Ciulate prawo nie powinno zwalniać od myślenia ale to mżonki. 

Jezu vibo oni nie zaczynaja tematu nie dlatego ze im posyłasz jakieś tam spojrzenie tylko im tak jak innym (np mi) nie chce się o tym dyskutować z każdym🤷🏽‍♀️ Jak mam 15mim dyskutować z policjantem na temat tego czy powinnam mieć maseczkę i czy on może mi mandat wystawić to wole ja założyć na kilka min i tyle Szczególnie ze w małym mieście mieszkam wiec jest duuuze prawdopodobieństwo ze się z tym panem policjantem jeszcze spotkam 😅 

no wlasnie. a ja mieszkam w duzym i widziailem wiele sytuacji jak kontrolerzy chcieli wcisnac mandat za to. i kilku osobom uratowalem dupe 

i zeby nie bylo. jak ktos mnie poprosi ze sie czuje niekomfortowo i zebym zaslonil morde. to zaslaniam. trzymam dystans. odchodze od covidian (w rekawiczkach). i w gruncie rzeczy szkoda mi tych ludzi ktorzy mysla ze to cos pomaga gdzie wiadomo od dawna ze maska nie chroni nawet przed grypa. a ma niby chronic przed 'smiercionosnym' wirusem... 🙈 zreszta.. i tak znaczna czesc ludzi nosi maski tylko na ustach. czyli sa swiadomi ze to manipulacja 

Bo nie jestem egoistką. Bo mimo choroby oddychanie w maseczce jakos nie sprawia mi problemu. Bo gdyby wszyscy nosili to jie byłoby teraz tylu zakażonych. I bo teorie spiskowe są dla ludzi o IQ poniżej przeciętnej.  

Vibo, brawo. Kilku osobom 'uratowałeś dupe' a naraziłeś kilkaset na chorobę. Tytuł egoisty roku masz w kieszeni.  

Hłe hłe vibo ty draniu 😂😂 

chodzę w masce kiedy jest taka potrzeba zimą ubieram ciepłą kurtkę , nie pluję pod wiatr choć prawo mi tego nie zabrania 😁 

Bo jestem odpowiedzialna. szanuje swoje zdrowie, moich bliskich i ludzi całkiem mi obcych. I wkurwia mnie jak jakiś baran siedzi mi na plecach w kolejce z maską na brodzie. Tydzień temu byłam na pogrzebie mamy mojej bliskiej znajomej. Jej samej nie było bo też jest pozytywna. Nie nosiła maski bo astma i takie tam. To ona zarazila matkę. Teraz słyszę, gdybym nosiła maseczkę... 

maska szmaciana chroni zaledwie o 5%, w Izraelu po badaniach okazało się, że 70% ludzi zakażonych nosiło maseczkę i przestrzegało obostrzeń. dodatkowo covid ze śmiertelnością w granicach 0.18 nie stanowi wielkiego zagrożenia. również liczba przypadków 60 tys obecnie jest śmieszne gdy w 2018 na grypę chorowało w Polsce 4,5 miliona osób. jednak wtedy nie przypisywali grypie śmierci a chorobom współistniejacym. 

A ponieważ pasy zabezpieczają tylko w 40% przed trwałymi urazami w kolizjach do 50 km/h to ich nie zapinam 😉 

40% a 5% to jest jednak różnica🤔