Mariomario1971's Journal, 21 Dec 19

Gratki 🙂 ale u mnie to nie działa 🤨 

Dlaczego to u ciebie nie działa.Twój organizm nie spala kalorii podczas wysiłku, czy też po treningu uzupełniasz kalorie z nawiązką? 

Muszę trzymać kalorie niezaleznie czy nic nie robię czy przejade 200 km rowerem 🤔 mogę spalić na rowerze po 5 tys kcal w kazdy dzień a jak zjem po 500 kcal więcej w tych dniach to i tak waga do góry 🤨 U mnie jakoś nie działa czysta matematyka. Mogę leżeć nic nie robic a jak pilnuje koryta zeby bylo 2 tys kalorii zjedzone to waga powolutku schodzi 🙃 

To fakt.W rest day, ściśle liczę kcal,ale przy treningach pow. 3h, nie, bo nie ma możliwości przeholowania z zapotrzebowaniem. 

mi bez tego weszło całe 380 gramów ptasie mleczko ale nie polecam potem się głoduje żeby jakoś dzień zakończyć i tak ponad limit  

dystans przekosmiczny 

wazniejsze od kalorii jest to w jakim stanie znajduje sie insulina. zeby spalac smalec musi byc nisko. wiec to nie zawsze tak bedzie ze sobie iles tam spalisz i spoko. mozesz jesc za malo kalorii ale bedziesz jesc zle i bedziesz glownie spalac miesnie a nie smalec bo dostep do tkanki tluszczowej bedzie zablokowany. dluzszy temat 

O kurka, szacun za dystans 👍 po takim wysiłku ptasie mleczko nie jest groźne 😉 

Mario088 świetny wynik, ale nie każdy jest w stanie wsiąść na rower i zrobić taki dystans. Wrzucając tu takie rzeczy i jednocześnie traktując, to jak nic trudnego to nie jest dobry pomysł, wgl mnie. Tym bardziej z takimi podtekstami. Ludzie, łakomczuchy, mają tu różne słabości i zaburzenia jedzenia. Związane nie rzadko, że stresem. Może ich to jeszcze bardziej zdemotywować. Ja podpowiem, po prostu więcej regularnego ruchu przed i po ucztach zamiast siedzenia przed tv/netflixem czy na smartfonach (też na FS :p). Polecam spotkania i spacery ze znajomymi na świeżym powietrzu, nawet przy grzańcu. Jak to powtarza moja dobra znajoma (trenera personalna), zamiast windy wybierz schody, raz dziennie i to już będzie sukces ;) 

@Vibo69.No insuliny w trakcie treningu to se nie będę mierzył, ale jestem w trakcie budowania tzw. ,,bazy tlenowej", a jak wiadomo w ,,tlenie" 90 % energii, organizm pobiera z kwasów tłuszczowych, reszta węgle.także przyjemne z pożytecznym. Trzymam się tętna, ,,tlen" - mała intensywność duża objętość.Okres przygotowawczy w kolarstwie to jedyny czas kiedy można bez konsekwencji zejść z wagą.W sezonie startowym żeby jeździć trzeba jeść - węgle :) 

fatslawio, matematyka kalorii działa trochę inaczej jak zauważyłeś, deficyt kaloryczny, to kiedy i co ile ma jemy duże znaczenie, czasami nawet większe niż to co jemy ;) 

@zigu007.Moją intencją broń Boże nie było demotywacja kogo kolwiek.Po prostu szukałem jakiejś apki do liczenia kalorii. Nie wiedziałem że jest do niej forum, tak żywe forum 😵.Ja nie kręcę kilometrów po to żeby lepiej chudnąć, tylko chudnę żeby lepiej kręcić na zawodach. 

Ja również zauważyłem, że aplikacja jest może i ułomna, (nie każdemu pasuje ilość posiłków na początku ;) ma spore różnice między telefonem a wersją internetową (wykresy, avatar, dzienniki żywienia). Dużo lepszy jest chodźby Cronometer... Ale społeczność to jej największy plus! Każdy jak samotny wilk, walczy z pokusami i bezdusznym marketingiem, ale forum sprawia, że jesteśmy solidnym stadem, mimo wielu roznic w poglądach i sposobach odżywiania. Dobrze mówię? 😏 

Tak, jak guru sekty 😂 

Sekty? To by się zgadzało. Założę FatSekte! 😂 Kto normalny liczy kalorie? Zamiast cieszyć się życiem i jedzeniem? 🤔 Kilkanaście lat temu, większość ludzi nie wiedziała co to. Z nimi coś było czy z nami coś jest nie tak? 😏 Taki temat do drinka na wieczór #pdk 

# zigu007 No krótko tu jestem, ale zauważyłem największe boje na forum prowadzi keto - coach, kontra reszta carbo świata:) 

Mario 😂  

U mnie również przy 3000-4000kcal i 2h treningu na siłowni waga stała w miejscu. Teraz jem 2k i się lenie, a waga spada po 4kg miesięcznie 😉 

Ja tam wszystko jem aby było 1500 kcal 😄 

Cwiczylam i jadłam z deficytem 4-5 posiłków i nie chudlam. Dziwna sprawa, że teraz jem 2 posiłki i nie liczę kalorii i chudne powoli :) Może jak zacznę jeszcze patrzeć na to co jem to będzie lepiej szło :D